1.
Pani Karina - Ł., nie wchodź mi tu do klasy! Idź na przerwę.Ł. - Nie, ja nie chcę na przerwę, ja zostaję!
Pani Karina - Już, już, szybciutko! Wychodzisz!
Ł. - Nie wychodzęęę!
Pani Karina - NA PRZERWĘ!
Ł. - Pani, ja nie mogę, ja mam uczulenie na przerwę!
[wspólne śmichy-chichy, po czym wyszedł]
2.
Pani Karina - Bawicie się dobrze? To samochód zbudowaliście czy..Dzieciaki - Tak, tak! O NIE, F.! PALIWO SIĘ SKOŃCZYŁO! CO TERAZ?!
F. - ALLELUJA I DO PRZODUUUU!!! [szaleńczy bieg przez całą klasę]
3.
M. - No pani, on mi zasłania.Pani Karina - Spokojnie, teraz jest przerwa, jak się zacznie znowu przedstawienie to usiądzie na krześle i ci nie będzie zasłaniał.
[koniec przerwy, światła gasną]
M. - No usiądź już! F., nie ruszaj się tak, bo kręcisz się jakbyś miał OWSIAKI W TYŁKU!
4.
Uczniowie mieli, jako zadanie domowe, przygotować sobie ustną wypowiedź, która miała opowiadać o czymś z przeszłości. Chodziło o prawidłowe użycie czasu przeszłego w wypowiedzi. Mogło to być zdarzenie rzeczywiste albo wymyślone, mieli tu dowolność. Zapisałam słowo w słowo wypowiedzi dwóch uczniów, znając ich "zdolności oratorskie". Prezentuję:D. - Dawno dano temu było bardzo dawno. Jaś i Małgosia poszli na dwór i było już tak dawno, że zapomnieli pójść na obiad, koniec.
F. - Hoo, ho.. Tak dawno, że.... Więc poszłem. Mój tata poszedł w las, a tutaj patrzy patrzy.. A tutaj.. ZJAWY JAKIEŚ! No on nie wie kto to, a tutaj lis. Nie wiedział co zrobić, to więc uciekł na... To mi rzucił coś do jedzenia... a później poszli.. I poszedł i pokazał a tu stadko ZWIERZĄT! I pokazał im! Poszedł, byli przyjaciółmi i koniec.
~~
Między innymi dla takich chwil warto pracować w szkole :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kto pyta, nie błądzi. Zapraszam do wymiany opinii!